Moja Historia (część 1)

Mam na imię Olga urodziłam się mniej więcej 20 lat temu, pragnę Wam opisać mą historię abyście zrozumieli dlaczego w ogóle pisuję owego bloga.
Sama od niedawna nie mogłam, a może nawet nie chciałam nic ze swoim pozbawionym sensu życiem. Myślę, że w sieci jest mnóstwo osób, głównie kobiet które nie mają pojęcia co zrobić z własną egzystencją, a może dzięki moim wpisom nabiorą swego rodzaju motywacji. Całe nasze życie to jakby jakaś tajemnica, czy może nawet rebus, który nie wydaję się mieć znaczenia. Czasem sensu pozbawione jest zastanawianiem się co oznacza, bo być może rozwiązanie przyjdzie samo, a możliwe, że nie ma rozwiązania, czy nie tak jest?

Przyszłam na świat w średniej wielkości ale za to naprawdę uroczym mieście, którego nazwy nie zdradzę ze względu na prywatność i bezpieczeństwo oraz nabytą przez te kilkanaście lat nieufność.
Z opowieści wiem, że moi rodzice pragnęli chłopca, a ja jak widać tak niesforna zrobiłam psikusa swoim rodzicom. Zawsze byłam zamknięta w sobie, bawiłam się jedynie z moim bratem Danielem. Tak było przez całe moje dzieciństwo aż do zerówki - w zerówce poznawałam nowe dzieci choć jak zawsze wolałam Daniela czy towarzystwo rodziców, nie zapominając o moim psie Morusie (jak można tak nazwać psa to nie mam pojęcia).
Później nastał czas podstawówki, wszyscy poznani ludzie z przedszkola trafili do mojej klasy.
Nagle stało się coś czego naprawdę nie rozumiałam, od urodzenia siedząc w domu studiowałam mapy, czytałam programy telewizyjne oraz próbowałam pisać, tak sama z siebie. To wszystko zaowocowało w podstawówce i szkoła była dla mnie banalnie prosta jeśli chodzi o edukacje, natomiast relacje z rówieśnikami były już dużo gorsze. Inne dzieci zaczęły się ode mnie odwracać, a dla cztery lata starszego brata był to obciach rozmawiać z siostrą.

Teraz może to wyglądać dość banalnie i zwyczajnie ale wszystko to odbijało się każdego następnego dnia życia. Czekajcie na następne części oraz części właściwe.

Zacznij żyć!

Pragnę powitać wszystkich blogowiczów. 
 
Jak zacząć pisać tego bloga - tak naprawdę może i strzelę sobie w stopę już na starcie - nie wiem. Nie mam pojęcia jak mam napisać aby zachęcić Was do czytania, ale to nie to będzie główną problematyką poruszaną na tym blogu. Chcę zacząć żyć, ale i chcę abyście Wy rozpoczęli życie.


ZACZNIJMY ŻYĆ

Niebawem zaczniemy blogowanie.